Smartfon dla dziecka? Ok, pod warunkiem…

Rodzicu! Pamiętaj. Stajemy się coraz bardziej mobilni. To fakt. Dostęp do Internetu mamy niemal na każdym kroku. To fakt. Często połączenie z Internetem utrzymujemy przez całą dobę. I z tym również nie sposób się nie zgodzić. Świetnie, dobrodziejstw internetu jest przecież mnóstwo ale są również zagrożenia. Chęć posiadania gadżetów, smartfonów i innych „phonów” przez nasze pociechy to tylko kwestia czasu. Ok, złamałeś się, poddałeś, czy po prostu z własnej, nieprzymuszonej woli kupiłeś dziecku wymarzony smartfon? Nie ma problemu ale przygotuj go odpowiednio przed przekazaniem go dziecku do użytku. Podejmij odpowiednie kroki na samym starcie i zidentyfikuj potencjalne zagrożenia. Świadomość rodzica jest najważniejsza.

Do czego smartfona używać będzie Twoje dziecko?

Rozmowy telefoniczne, smsy, gry, przeglądanie internetu, serwisy społecznościowe (oby jak najpóźniej). Tak mniej więcej eksploatowany będzie smartfon Twojego dziecka. Jakie zagrożenia możemy wyodrębnić? Jak je możemy podzielić? Jakie kroki możemy podjąć aby je wyeliminować?

Podzielmy zagrożenia na, te, które występują bez względu na prawidłowość działań naszego dziecka e-szkrab.pl oraz na te, które wynikają ze świadomych działań podejmowanych przez nasze pociechy.

Rozmowy telefoniczne. Akurat w tym przypadku nie musimy się zbytnio martwić ale warto przeanalizować czy w posiadanym abonamencie/ofercie kartowej, włączona jest opcja wykonywania połączeń dodatkowo płatnych. To samo tyczy się połączeń zagranicznych. Jeśli nie ma potrzeby kontaktu poza granicami kraju wyłączmy to dla własnego spokoju. Nie sugeruję, że dziecko samo z siebie wklepie zagraniczny numer telefonu i wykona połączenie, którego cena będzie horrendalnie duża. Dość głośna była w ostatnim czasie sprawa „puszczania strzałek” na nasz numer telefonu z numerów zagranicznych, gdzie po oddzwonieniu na ten numer naliczane były niemałe opłaty. Zdarzały się również wątpliwej treści smsy z prośbą o pilny kontakt, a w konsekwencji naliczano nam dodatkowe i znów niemałe opłaty.

Gry, dostęp do sklepu z aplikacjami. No i tutaj musimy dokładnie przemyśleć, czy chcemy dać dziecku możliwość instalowania wszelkich aplikacji, które w ofercie sklepu się znajdują czy jednak wybrać tylko, te, które naszym zdaniem będą dziecku przydatne, a i przy okazji bezpieczne. Dostęp do sklepu w przypadku najbardziej popularnej platformy android, możemy bez problemu zablokować. Możemy również ustawić kontrolę rodzicielską, która pozwoli nam wybrać, dla jakiej kategorii wiekowej (oparte na oznaczeniach PEGI – warto się z nimi zapoznać) aplikacje będą widoczne i dostępne do instalacji. Wybór między 3, 7, 12, 16, 18 rokiem życia daje nam spore możliwości. A może przygotujmy zestaw aplikacji, który sami zainstalujemy, a z dzieckiem omówimy ich działanie?

Przeglądarka internetowa. Stały dostęp do internetu wmediach.pl to zagrożenia czyhające na każdym kroku. Dostęp do pornografii jest niemal otwarty. Ufamy dziecku, wiemy, że nie będzie chciał otwierać tego typu stron. Ok. A dziecka koledzy? Jeden głupi pomysł i … Zabezpieczmy treści dla dorosłych. To wręcz każdy rodzic powinien zrobić! Jest kilka aplikacji, które to skutecznie umożliwiają i naprawdę nie wymaga to dużej wiedzy, nie zajmie to również dużo czasu.

Nic nie zastąpi poważnej rozmowy z naszą pociechą, uświadomienia występujących zagrożeń, zasugerowania odpowiednich działań i reakcji na działania. Rozmawiajmy, uczmy i nie narażajmy naszych dzieci na sytuacje, które przyjemnymi nie będą. Smarfton to świetne urządzenie, z ogromem korzyści ale tylko i wyłącznie prawidłowo użytkowane przez nasze dziecko.