Golenie kiedyś a dziś, czyli historia dbania o zarost

Czynność ta sama od wieków, jednak zmieniają się sposoby na jej wykonywanie. Chodzi oczywiście o golenie, czyli jedną z najważniejszych form dbania o męską urodę. Jak bardzo się ona zmieniła z perspektywy czasu? Zapraszamy do lektury!

Golenie przed wiekami

Regulacja zarostu była popularna już w czasach starożytnych, przez to, że brody bardzo często przeszkadzały zwykłym śmiertelnikom w codziennym funkcjonowaniu i w pracy, bardzo często przycinali je oni po prostu ostrymi narzędziami. Tworzenie jednak rysu twarzy za pomocą regulacji zarostu nastąpiło jednak nieco później, w latach nowożytnych, gdzie przede wszystkim w wojskach pilnowano zarostu swoich żołnierzy. Wtedy to przede wszystkim gładka twarz była symbolem męstwa na całym świecie, podobnie jak w Polsce wśród żołnierzy w XVIII wieku brody należało golić. Wąsy jednak przycinano, a miara tego przycięcia („szwarcowania”) regulowana była przez generała. Wtedy to używano bardzo ostrych brzytew do pozbywania się zarostu, a wąsy przycinane były specjalnymi nożycami.

Dbania o zarost naszych dziadków

Jeszcze do niedawna, choć niektórzy z nas nie mogą w to nie uwierzyć, mężczyźni nie mieli do dyspozycji takich narzędzi jak jednorazowa maszynka do golenia z ostrzami i paskiem nawilżającym. Nasi dziadkowie golili się zazwyczaj maszynką metalową z wymiennymi żyletkami. W domach naszych dziadków możemy zauważyć specjalny przybornik do golenia, na który składały się żyletki w papierowym opakowaniu, ciężka jak na swoje wymiary maszynka na żyletki, krem do golenia w tubce, a także pędzle do golenia, zazwyczaj z naturalnego włosia. Dlaczego z naturalnego? Ponieważ jest ono na tyle szorstkie, by nie wchłaniać w siebie produkt do golenia, który idealnie za jego pomocą jest rozkładany po twarzy. Możemy spotkać tutaj włosie z kozy, dzika, czy też borsuka. Nasi dziadkowie używali także do dezynfekcji całej twarzy alkoholowej wody kolońskiej, obecnie nam zdarza się to rzadziej, ponieważ wybieramy nawilżające i regenerujące naskórek kremy po goleniu.

Golenie naszych czasów

Obecnie przeżywamy swego rodzaju powrót do przeszłości i znudzeni maszynkami jednorazowymi oraz chętni pomóc naszemu środowisku, sięgamy także po narzędzia naszych dziadków. Stąd też pojawiło się na rynku wielu barberów i golibród, którzy wykorzystują dawne techniki golenia. Warto zaznaczyć, że o ile nasi dziadkowie golili się na gładko, pozostawiając tylko wąsy, to my bardzo często decydujemy się na zapuszczanie brody, która również wymaga odpowiedniej pielęgnacji i specjalistycznych kosmetyków. Wśród produktów do samodzielnego używania w domu można zauważyć pewne stylizacje na dawne czasy; drewniane trzonki pędzli do golenia, metalowe maszynki na żyletki, eleganckie metalowe puszki na przybory do golenia, a także pasty w tubce. Jest to bardzo dobry trend nie tylko, jeśli chodzi o chęć posiadania eleganckich i stylowych narzędzi do golenia, ale także dbanie o nasze środowisko. Nawet mały gest, jakim jest nie korzystanie z jednorazowych maszynek, może zdziałać wiele dla naszej planety.


fot. materiały prasowe